Wojna hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej trwa już blisko 3 lata. Wszyscy pamiętamy masowe szturmy na przejścia graniczne i heroiczną służbę żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Straży Granicznej, która trwa do dziś. Co w tym czasie robił „salon liberalny” zwalczający ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości?
Posłowie opozycji naruszali godność i dobre imię polskich służb biegając z siatką – poseł Sterczewski, przynosząc pizzę jak posłowie Joński i Szczerba, czy próbując złamać wszystkie przepisy bezpieczeństwa jak wicemarszałek senatu Morawska-Stanecka. Władysław Frasyniuk nazywał pograniczników „psami”, a eurodeputowana Koalicji Obywatelskiej Janina Ochojska rozpuszczała kłamstwa na temat masowych grobów na granicy.
Gdy rząd Mateusza Morawieckiego działał szybko i stanowczo w celu zwiększenia bezpieczeństwa Polski i Polaków, opozycja z pobudek czysto politycznych rzucała kłody pod nogi. Platforma Obywatelska i Lewica zagłosowały przeciw budowie zapory na granicy, a Donald Tusk straszył, że nigdy ona nie powstanie.
Zapora dziś jest i spełnia swoje zadanie, ułatwiając służbom mundurowym pilnowanie granicy nie tylko Polski, ale i Unii Europejskiej. Dziś nie wiemy ile w górnolotnych hasłach wygłaszanych przez Donalda Tuska jest prawdy, a ile pustych haseł związanych z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego.
Pamiętamy, kto rozbroił polskie wojsko, kto atakował Wojska Obrony Terytorialnej i kto doprowadził do najmniej licznej armii w historii współczesnej Polski. Dziś po 8 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy w bezpiecznym państwie z silną armią. Nie możemy tego zaprzepaścić.
Mówimy tak dla rozwoju, tak dla bezpiecznej Polski!