Zastanawiający sposób uchwalania reformy emerytalnej
W piątek Sejm przyjął projekt ustawy o OFE w sposób tyle sprytny co mało uczciwy, a nawet sprzeczny z Konstytucją.

Do projektu opozycja zgłosiła ponad 1000 poprawek, co miało utrudnić szybkie uchwalenie ustawy przez niższą izbę parlamentu, jednak, na co wskazuje wielu ekspertów, cwaniackie zblokowanie ich w jedną quasi-poprawkę doprowadziło do krótkiego głosowania dwóch alternatyw – a więc „za” ponad tysiącem poprawek lub „przeciw” nim. Innymi słowy dopuszczono się niekonstytucyjnej praktyki poprzez nierozpatrzenie 1019 poprawek na rzecz jednej, zgłoszonej przez PO, która zawierała cały projekt.

W tym zakresie należy się zgodzić, jak rzadko, z Ryszardem Kaliszem, który może być do pewnego stopnia autorytetem w dziedzinie prawa. 6 grudnia napisał on na Facebooku: „PO zgłosiła poprawkę w drugim czytaniu zawierająca całość ustawy. Konstytucja RP stanowi, iż każda ustawa musi być uchwalona w trzech czytaniach a to oznacza taka procedurę dla każdej wartości normatywnej. Przyjęcie dzisiaj przez Sejm ustawy zmieniającej o OFE poprzez uchwalenie poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu narusza Konstytucje RP”.

Nie jest to zresztą jedyny powód, dla którego sam projekt powinien trafić do kosza, a przynajmniej do Trybunału Konstytucyjnego, co zapewne nastąpi po ewentualnym podpisaniu przez Prezydenta Komorowskiego.