Nowelizacja sądownictwa szkodliwa dla biznesu

Stworzenie sprzyjających warunków do prowadzenia biznesu i ograniczenie gospodarczej roli państwa w życie obywateli do niezbędnego minimum powinno być obecnie priorytetem działań Unii Europejskiej i polskiego rządu. Niestety rządzący nie dostrzegają konieczności ograniczania  biurokracji i pobudzenia innowacyjności i przedsiębiorczości Polaków. Zamiast tego mamy doraźne działania i szkodliwe decyzje.

Jednym z postulatów Polski Razem Jarosława Gowina jest wprowadzenie takich rozwiązań podatkowych, które w jak najmniejszym stopniu będą stanowić ciężar dla obywateli i przedsiębiorców. Dzięki temu ludzie będą mogli dysponować w większym stopniu swoimi pieniędzmi, tak aby mogli utrzymać się sami bez pomocy państwa. Warto podkreślić, że ludzie i przedsiębiorcy są najpierw obciążani płaceniem różnych danin państwowych, które są następnie nieefektywnie wydawane przez instytucje publiczne. Przykładowo administracja podatkowa i ZUS to corocznie wydatek rzędu 10 mld zł, a powiatowe urzędy pracy, których skuteczność jest wysoce wątpliwa kosztowały podatników w zeszłym roku 430 mln zł.

Powagę sprawy dostrzegły już kilka lat temu instytucje Unii Europejskiej, które od dłuższego czasu pracują, wraz z różnymi ciałami doradczymi, nad rozwiązaniami mającymi ułatwić prowadzenie biznesu mikro, małym i średnim przedsiębiorcom. Wsparcie rozwiązań pobudzających przedsiębiorczość, innowacje i rozwój są również priorytetem trwającej w tym półroczu prezydencji greckiej. Obecnie trwają negocjacje między przedstawicielami Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Kanady nad warunkami wolnocłowej strefy handlowej, która ma pobudzić europejską gospodarkę. W marcu tego roku odbyło się spotkanie Komisji Runku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) z Grupą Wysokiego Szczebla ds. Przeszkód Administracyjnych, która do października 2014 r. ma przedstawić raport nt. ograniczeń administracyjnych narzucanych na biznes, wynikających z krajowej i europejskiej legislacji.

Tymczasem Sejm, za sprawą mniejszego koalicjanta, doprowadził do likwidacji reformy sądownictwa z 2012 roku, wprowadzonej przez byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, polegającej na przekształceniu sądów rejonowych w oddziały zamiejscowe. Miało to na celu uproszczenie procedur wydawania orzeczeń m. in. w sprawach gospodarczych. Wejście ustawy w życie jest kwestią kilku miesięcy, gdyż nowelizacja oczekuje jedynie na przyjęcie przez Senat i podpisanie przez Prezydenta. Powrót do poprzednich rozwiązań jest już krytykowany przez właścicieli firm. A to właśnie obszar niewydolnego systemu sprawiedliwości jest wskazywany najczęściej wśród barier prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce przez przedsiębiorców. Problemy, z którymi przez 6 lat Platforma Obywatelska i PSL nie mogą sobie poradzić, to powolnie działające sądy, przewlekłość postępowań oraz niska jakość orzeczeń, natomiast oczywistym jest fakt, że bez poprawy jakości sądownictwa nie ma mowy o rozwoju biznesu i konkurencyjności.

Podczas, gdy inne kraje i instytucje Unii Europejskiej podejmują konkretne kroki w kierunku poprawy sytuacji na rynku pracy i stworzenia pozytywnego klimatu dla rozwoju przedsiębiorstw, które de facto tworzą bogactwo, polski rząd w miejsce systemowych i długofalowych rozwiązań preferuje doraźne działania skupiające się na podtrzymaniu status quo. Panie Premierze, mądre narody uciekają do przodu, a my wciąż stoimy w miejscu, czas na zmianę priorytetów.